Wielkanoc

Słońce przygrzewa, na drzewach pączki,
skończyły się mrozy i marcowa słota,
dzieci znajdują świąteczne zajączki,
a ja znalazłam... czarnego kota!

Wkroczył do domu, wyczyścił futerko,
zajrzał do kuchni - o, widzę, są Święta!
Zjadłszy co nieco, przeciągnął się lekko -
kiedy tak jadał - już nie pamiętał...

Przycupnął na stole, udając baranka
(bielutki obrus najlepszy dla kota),
obok koszyczek, święcone, pisanka -
strącił pisankę łapką, niecnota.

Nadeszli goście, chcą zasiąść do stołu:
Czemu baranek jest czarny? - pytają.
Odrzekłam na to, śmiejąc się wesoło:
Świąteczne baranki i takie bywają...



Zawartość tej strony jest wartością intelektualną, chronioną prawem autorskim.
Nie dopuszcza się kopiowania, przetwarzania bądź modyfikowania zawartych tu treści bez zezwolenia.
Cytowanie wyłącznie z podaniem autora.
Wierszy z zakładki "Dedykacje" proszę nie cytować.

Kontakt:

Marta "Majorka" Chociłowska-Juszczyk
e-mail: marteusz@gmail.com                                                                                             Design by morigan © 2010 All rights reserved