Śliczniotek
Jestem prześlicznym, miłym kotkiem
(dlatego zowią mnie Śliczniotkiem),
mieszkam ze swą kocią rodzinką,
a moja pani jest dziewczynką.
Niedawno przykrość mnie spotkała,
bo moja pani gdzieś wyjechała...
Nie będę jadł nic ani pił,
choćbym miał całkiem opaść z sił!
Całe trzy dni spędziłem w szafie -
bez mojej pani żyć nie potrafię,
gdy wróci - już ja jej pokażę!
A ona - biegiem do lekarza...
Ten mnie obracał na wszystkie strony:
Nic nie rozumiem - orzekł zdziwiony.
Nic nie rozumie - i to mnie złości -
ja przecież chory byłem z miłości...
Zawartość tej strony jest wartością intelektualną, chronioną prawem autorskim.
Nie dopuszcza się kopiowania, przetwarzania bądź modyfikowania zawartych tu treści bez zezwolenia.
Cytowanie wyłącznie z podaniem autora.
Wierszy z zakładki "Dedykacje" proszę nie cytować.
Kontakt:
Marta "Majorka" Chociłowska-Juszczyk
e-mail: marteusz@gmail.com Design by morigan © 2010 All rights reserved