Limeryk na Homera i Demeter u wodopoju

Pewien Homer z HomJunowa
znowu dzisiaj zapolował -
w wielkiej paszczy przyniósł ptaka
srokę, kawkę albo szpaka
i go w darze ofiarował.

Po takich owocnych łowach
zaciążyła kotu głowa,
więc ją złożył na kamieniu
i zaległ w słodkim uśpieniu
w krzaczkach, gdzie się dobrze schował.

I Demeter mu się śniła,
kiedy u źródełka piła,
srebrne krople chłodnej wody
perlą się u kociej brody -
ach, jak piękną wtedy była!

Chłodny cień gałązek tui
Homerową głowę tuli,
we śnie przyszła senna mara,
sen o ptakach, ćmach, komarach
i o pięknej kotce w rui...


18.07.10



Zawartość tej strony jest wartością intelektualną, chronioną prawem autorskim.
Nie dopuszcza się kopiowania, przetwarzania bądź modyfikowania zawartych tu treści bez zezwolenia.
Cytowanie wyłącznie z podaniem autora.
Wierszy z zakładki "Dedykacje" proszę nie cytować.

Kontakt:

Marta "Majorka" Chociłowska-Juszczyk
e-mail: marteusz@gmail.com                                                                                             Design by morigan © 2010 All rights reserved